Sprzedaż wejściówek na to spotkanie rozpoczęto około godziny 16.00, zainteresowanie meczem było jednak tak duże, że nie każdy zdołał kupić bilet, najwyraźniej nie wszyscy kibice się z tym pogodzili, ponieważ kilkanaście minut przed rozpoczęciem spotkania, przy jednym z bocznych wejść rozpętała się awantura. Kilkudziesięciu młodych fanów próbowało wejść na halę. Doszło do bójki.
Ochrona, by opanować kibiców rozpyliła gaz pieprzowy. Zasadność użycia takiego środka jest o tyle dyskusyjna, że w hali było kilkaset osób, w tym dzieci. Zawodnicy musieli zejść do szatni i czekać aż hala zostanie przewietrzona. Ludzie zostali na trybunach, zasłaniając twarze. Mecz rozpoczął się z opóźnieniem.
Policjanci zatrzymali kilkanaście osób.
8 pełnoletnich piotrkowian (17 - 27 lat) trafiło do aresztu, jeszcze dzisiaj mają usłyszeć zarzuty. Młodsi kibice (15 - 16 lat), których przewieziono do policyjnej Izby Dziecka w Łodzi zostaną przesłuchani jako nieletni sprawcy czynu karalnego. Wszyscy odpowiedzą za przestępstwo określone w ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych. - Za próbę wtargnięcia na teren obiektu, gdzie prowadzona jest impreza masowa grozi kara grzywny, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 1 roku - informuje oficer prasowy Komendy w Piotrkowie.
Policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań.
Wśród tych, którzy widzieli całe zajście pojawiły się głosy, że gdyby policja zabezpieczyła imprezę, do „zadymy” przed meczem w ogóle by nie doszło. - To była impreza masowa, a jak wynika z ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, jej zabezpieczeniem nie zajmuje się policja tylko organizator – mówi tymczasem Ilona Sidorko z Komendy Policji w Piotrkowie. - Organizator miał swoją ochronę, a nas wezwano, kiedy ochroniarze nie dawali sobie rady.
Szkoda, że w piątkowej prasie zamiast o ciekawym meczu, pisze się o skandalu w Piotrkowie...
Komunikat w sprawie wydarzeń, do których doszło przed meczem został opublikowany dziś na stronie PGNiG Superligi:
W Piotrkowie Trybunalskim kibice chętni obejrzeć mecz pomiędzy miejscowym Piotrkowianinem a Vive Tauron Kielce zbierali się przed halą już od godziny 16. Do incydentu doszło w trakcie rozgrzewki zespołów. Około godziny 18:15 niezidentyfikowana grupa pseudokibiców próbowała wtargnąć do hali przez drzwi ewakuacyjne.
Pseudokibice wyłamali drzwi i interweniowała ochrona obiektu, która użyła gazu pieprzowego, aby zapobiec dostaniu się agresywnej grupy osób do hali, gdzie trwała rozgrzewka, a kibice w komplecie czekali na występ obydwu zespołów.
Niestety rozpylony gaz w dużej ilości dostał się do wnętrza hali sportowej, powodując problemy z oddychaniem uczestników imprezy sportowej. Organizatorzy natychmiast rozpoczęli przewietrzenie hali (otwarto drzwi i okna). W interwencję włączyła się także Policja.
Interwencja ochrony obiektu przebiegła zgodnie z procedurami, nie dopuszczając do wtargnięcia na halę agresywnych osób. Ostatecznie mecz został opóźniony o 20 minut.
Prosimy wszystkie media, które w swoich komunikatach prasowych przekazywały sprzeczne z prawdą komunikaty o ich sprostowanie.
Osobny komunikat wydał też prezes Piotrkowianina Tomasz Zwierzchowski (patrz zdjęcia).